

Robert Klose
pisarz amerykański, profesor University of Maine







Jest to cudowna, wzruszająca książka, pięknie napisana. Wspomnienia autora przedstawiają jego pełne przeszkód starania o adopcję dziecka z Ukrainy. Czytelnik z niecierpliwością czeka na wynik każdego zmagania autora z coraz to kolejną przeszkodą. Robert Klose ukazuje wyzwania zarówno dla rodzica, jak i dziecka w ich dążeniu do stworzenia silnej więzi rodzinnej. Powinna to być to obowiązkowa książka dla każdej przyszłej rodziny adopcyjnej, ale jest to też wspaniała lektura dla szerokiego kręgu czytelników.
Intymna i osobista opowieść. Książka Roberta wspaniale przedstawia jego wyprawę w celu adopcji drugiego dziecka. Dzięki dbałości o szczegóły i żywym opisom czułam się, jakbym uczestniczyła w jego podróży. Przez wiele lat miałam zaszczyt słuchać Roberta, który opowiadał na moich zajęciach z zakresu studiów nad rodziną o swoich doświadczeniach związanych z adopcją. Jego historia poruszyła setki studentów, a książka jest równie wzruszająca. To historia miłości i wytrwałości. „Jak adoptowałem Antona” rozgrzała moje serce. Rozgrzeje również Twoje!
Kiedy zacząłem czytać tę książkę, tak mnie wciągnęła, że przeczytałem ją całą za jednym zamachem. Robert Klose opowiada wspaniałą historię o zmaganiach i wyzwaniach samotnego ojca związanych z adopcją syna. Jako ktoś, kto sam adoptował syna, wiem, jak to jest go pokochać i wychować go na dorosłego mężczyznę. Gorąco polecam tę książkę.
„Jak adoptowałem Antona” to wciągająca opowieść o udrękach, przez które Robert Klose przeszedł jako samotny mężczyzna adoptując z ukraińskiego domu dziecka swojego drugiego syna, 5-letniego chłopca. Chociaż było to dla autora niezwykle frustrujące i wstrząsające doświadczenie, podziwiam, że stara się nie potępiać innych osób za złe czyny – nawet jeśli byli to (czasem skorumpowani) biurokraci, którzy wydawali się utrudniać sprawy bardziej, niż musieli, lub popisywać się swoją władzą – i jak bardzo docenia dobrych ludzi, których spotyka, a którzy naprawdę mieli na sercu dobro dzieci. Robert Klose doskonale rozumie, na czym polega rodzicielstwo i w tej szczerej i pełnej humoru opowieści ukazuje zarówno związane z nim wyzwania, jak i radości.





